No i wykrakałyśmy. Brzmi tajemniczo? W sobotę spotkałyśmy się u Ludki coby a) pogadać b)podładować akumulatory c) twórczo się zrealizować o i jeszcze d będzie – powymieniać się przydasiami. Powstał więc pomysł skoro zima taka marna, żeby zrobić zimowego ateciaka i się oczywiście wymienić :)… Sobotni poranek nie pozostawił złudzeń zima pełna gębą. Mróz, wiatr śnieg… brrr skuteczne przywołanie zimy ot co hihihi
Więcej zdjęć u naszej gospodyni Ludki
(buziaki w podzięce za twe dobre serce )