Zrobiłam ją dawno temu ale dopiero teraz doczekała się publikacji wierszyk mojego dzieciństwa przynajmniej częściowo, obudził kreatywność i wymyśliłam jeszcze parę zestawień 🙂 Zu uwielbia tę książeczkę, myślałam, że szybko ulegnie dezintegracji ale całkiem dobrze się trzyma 🙂
a gdyby ktoś nie wiedział autorem wiersza jest pan Artur Zyskowski,
znalazłam jeszcze wersję Wisławy Szymborskiej (dla ludzi o mocnych nerwach 😉
Fajnie zilustrowałaś ten znany wierszyk. Wersja Szymborskiej raczej nie dla dzieci 🙂
Cieszę się, że się podoba 🙂